wtorek, 18 grudnia 2007

Pozytywnie

Hmm.. ile to ja już nie pracuje w tym pubie? Będzie już prawie pół roku, a mimo to jestem tam prawie co drugi dzień. No i w sumie się z tego ciesze, bo bardzo lubię Barmana (z którym bądź co bądź pracowałam ;) ) i spędzam tam bardzo fajne chwile. Szczególnie jak sie zbiera stara "letnia" ekipa barmanów, to po prostu sajgon co tam sie dzieje, hehe. A czasem jest tak jak dzisiaj, najpierw pełny spokój i luz, miałam już iść do domu, aż tu nagle wpada jakaś trójka i zaczyna się impreza. Goście nie z tej ziemi hehe znam ich jakieś 3 godziny, ale trudno nam sie było rozstać ;)
No, ale niestety (a może stety..) na pub przychodzą listy Niedoszłego. Właśnie dzisiaj taki przyszedł, niby nic specjalnego bo to co zawsze (kocha,tęskni), ale już mnie to nie fascynuje, nie przekonuje, coraz bardziej mi to obojętne. Nie wiem dlaczego, ale już nie potrafię się tym cieszyć. Tyle się wydarzyło, że nie potrafię już żyć tylko tym kiedy Niedoszły wróci. Powiem więcej.. Chyba zaczynam żyć na nowo i szukać czegoś nowego. Ale o tym sza. Jeszcze nic nie ma, a czy będzie to się przekonamy. Może do tego czasu wróci Niedoszły i może znowu wróci to co było pół roku temu.
Pożyjemy, zobaczymy..

Brak komentarzy: